Zeszyt nr 138 – paduny, fały, topenanty, brasy.
Etap trudny. Ułatwiam sobie jak mogę choćby przez to, że odczekałem jedną sesję z montażem rei tym bardziej, że sesja ta (137) pracochłonnością „zmieściłaby” sześć wcześniejszych. Teraz, gdy prenumeratorzy w ostatniej paczce dysponują kompletem żagli można wygodniej przyszyć je do rei i tak zmontowane przywiązać rakami do masztów. Żagle w tej czynności nie przeszkadzają a wręcz wstępnie pozwalają ocenić, na jakiej wysokości ustawić reje np. w stosunku do marsów. Żagle przyszyłem trochę grubszym kordonkiem, choć nić z zestawu jest całkowicie wystarczająca. Żagle są wykonane z przyzwoitego, sztywnego materiału obszyte stębnówką. Kolor nieco herbaciany, co pozwala je zawiesić bez dodatkowych zabiegów tonujących np. biel. Można mieć zastrzeżenie, co do ich wymiarów – głównie wysokości no, ale taka była widocznie wizja projektanta. Nie są też obszyte likliną. Dlatego albo można to zrobić we własnym zakresie albo montować takie jak są, co według mnie wcale nie uchybia walorom estetycznym.
Zanim jednak reje i żagle, zamontowałem zgodnie z planami paduny. Odstępstwem od planu była zamiana naciągu paduny bezanmasztu z bloku 4 mm na jufers 4 mm zaobserwowane na jednym ze zdjęć w instrukcji. Paduny muszą być solidnie naciągnięte, aby naprężyć wcześniej zawiązane sztagi. Paduny to ostatnie liny gwarantujące na okręcie żaglowym zewnętrzne wzmocnienie i usztywnienie masztów.
Przyszywanie żagli do rei.
Montaż fałów w tej kolekcji na dobre rozpoczyna pracę z planami, głównie z rysunkami P i Q. Może to być dla wielu modelarzy nowość, gdyż nie pamiętam, aby wydawnictwo DeAgostini wraz z wcześniejszymi modelami żaglowców proponowało taką wersję. Raczej były to kolejne ryciny z opisami poszczególnych kroków dotyczących olinowania wg. zasady „prowadzenia za rękę”. Do tych planów należy się przyzwyczaić, chociaż wymagają więcej wyobraźni i myślenia.
Nici fałów i kolejnych lin woskowałem, aby usunąć efekt mechacenia. Linki do bloków przywiązywałem po wcześniejszym przewleczeniu igły z nicią pod stropem. Igłę powinno się wkładać z boku bloku gdyż pod spodem jest większe naprężenie, co grozi przerwaniem stropu (!). Węzeł powinno się zabezpieczyć klejem a drugi koniec nici usztywnić. Obydwa zabiegi wykonuję klejem CA rzadkim. Tak przygotowaną linkę można łatwiej przewlekać przez otwory bloków. Pozostaje już tylko odnalezienie odpowiadających lince numerów na planach P lub Q i najlepiej zgodne ze sztuką żeglarską przytwierdzenie.
Fały utrzymują reje z żaglami na odpowiedniej wysokości. Topenanty i brasy pozycjonują reje w płaszczyźnie poziomej i pionowej. Wszystkie razem sprawiają unieruchomienie rei w założonej pozycji.