Zeszyt nr 136 – budowa bezanmasztu i rei, montaż flagsztoku, wanty maszciku bukszprytu, wanty kolumny fokmasztu.
Etap pracochłonny. Budowa bezanmasztu i jego rei to ostatni etap wyposażenia modelu w omasztowanie. Wykonanie jest podobne jak masztów poprzednich. Jedyna różnica na którą należy zwrócić uwagę to brak symetryczności rejki żagla łacińskiego. Dlatego konieczne jest dokładne odwzorowanie przy jej budowie rejki pokazanej na planie. Czynnościami kończącymi pracę z masztami jest montaż flagsztoku w części rufowej. Na tym etapie używając kleju dwuskładnikowego wkleiłem wszystkie wykonane wcześniej maszty. Poszczególne reje będę montował po przyszyciu do nich żagli. Maszty muszą biorąc pod uwagę widok wzdłuż długiej osi kadłuba bezwzględnie stanowić jedną pionową linię. Żaden nie może być odchylony w którąkolwiek ze stron. Uznałem też, że w ustawieniu z boku maszty powinny być do siebie równoległe. Tendencję wychylenia fokmasztu w stronę dzioby skorygowałem dopasowując jego kąt osadzenia do dwóch pozostałych.
Przewiąz wykonałem podczas jednej z poprzednich sesji dlatego teraz pozostało mi zamontować zgodnie z instrukcją kilka nagli w parapetach i uchwytów oczkowych na pokładzie nadbudówki.
Wykonanie want maszciku bukszprytu otwiera kolejny rozdział modelarstwa szkutniczego naszej kolekcji. Montaż dolnych jufersów nieco zmodyfikowałem wiążąc rodzaj podwantek, które wspomogą stykowe połączenie platformy i maszciku z kolumną bukszprytu. Dodatkowo takie mocowanie jufersów jest łatwiejsze. Aby jeszcze bardziej ułatwić pod końcówką bukszprytu nakleiłem krótki „grzebyk” ustalający pozycję nici.
Górny jufers klasycznie jest mocowany obejmą z liny wantowej i zabezpieczony owijką z cieńszej linki. Na owijce wiązana jest dodatkowo końcówka talrepu. Sposobów wykonywania owijki na wancie jest wiele i wszystkie są dobrze opisane. Ja pokazałem sposób prosty i wygodny a jednocześnie wydaje się znacznie mniej spopularyzowany. Jest może bardziej pracochłonny ale w zamian za to można dokładnie ilością wiązanych węzłów z przody i tyłu wanty na przemian określić długość oplecionego odcinka.
Bardzo dużym ułatwieniem jest również wykonanie prostego zaczepu ustalającego dystans pomiędzy jufersami. Trzeba pamiętać, że wiązanie talrepem dodatkowo naciągnie wantę o ok. 5 mm i ten wymiar powinno się uwzględnić określając długość zastosowanego zaczepu. Pokazany sposób absolutnie nie odzwierciedla stosowanego w dawnej sztuce szkutniczej ale początkującym modelarzom może znacznie ułatwić wykonanie olinowania z zachowaniem skuteczności i w miarę estetyki.
No i pierwsze wanty na „prawdziwym” maszcie. Szesnaście want na kolumnie fokmasztu. Wszystkie linki przed zamontowaniem kilkakrotnie przeciągam kawałkiem twardego wosku pszczelego. Ma to na celu likwidację kosmacenia nici. Na niektórych fotografiach gdzie stosuję duże zbliżenia efekt zabiegu jest mniej widoczny jednak w rzeczywistości ludzkie oko widzi idealnie gładką nitkę..