Zeszyt nr 135 – budowa grotmasztu, montaż rei, montaż i dekoracje kosza dziobowego.
Budowa grotmasztu i kompletu grotrei jest powtórzeniem czynności z poprzednich sesji. Jedyną różnicą są wymiary natomiast zasady, że maszt musi być idealnie prosty, bez skręceń wokół własnej osi i mocno sklejony są oczywistością. Podobnie jak poprzednio nie „wieszam” na stałe rei licząc, że uda mi się nie odstępując od cyklu wydawniczego przyszyć do nich wcześniej żagle. Montaż rei z zamocowanymi żaglami nie sprawia trudności natomiast mocowanie żagli do zamontowanych na masztach rei jest bardzo dużym utrudnieniem. Takim samym utrudnieniem jest montaż want i wiązanie wyblinek przy założonych rejach. Warto, więc odstąpić od porad zawartych w instrukcji i nieco zracjonalizować końcowe prace przy modelu. Wybór oczywiście należy do modelarza.
Montaż elementów bocznych kosza dziobowego jest niezwykle wymagający. Wskazanym jest nadanie przed przyklejeniem odpowiedniego kształtu kratownicom. Należy to zrobić z wielką ostrożnością zwilżając delikatnie jej podłużnice. Całość po zamocowaniu ściskami do modelu koniecznie trzeba pozostawić na kilka godzin do wyschnięcia. Zbyt agresywne nacisk przy wyginaniu kratownicy może skutkować pęknięciem czy złamaniem podłużnic.
Zdjęcia modelowego okrętu w instrukcji pokazują bardzo wysokie wysunięcie ozdobnych tarcz kratownicy nad parapety pokładu. Zgodnie z założeniem mój model ma być budowany identycznie jak ten z „obrazków”. Poddaję jednak pod rozwagę, że tarcze te powinny być dużo niżej, łuk kratownicy obniżony w efekcie, czego dekoracje boczne powinny być (jak poprzeczki kratownic) mniej więcej prostopadłe do lustra wody. Dzięki temu dekoracja najbliższa rufie zostaje nieco przesunięta do przodu i robi niejako miejsce ozdobnej kolumnie podpierającej żurawik, o czym w następnych sesjach.
Przygotowane do montażu kratownice wymalowałem teraz na złoty kolor. Nie potrafię wytłumaczyć dlaczego instrukcja proponuje później malowanie co przecież jest znacznym utrudnieniem.